OSOBISTY PRZEWODNIK
PO ENKLAWIE W ŚRODKU PUSZCZY NAPIWODZKO-RAMUCKIEJ
1. OKOLICA
Zjechawszy z krajowej siódemki do centrum Nidzicy i
wybrawszy lokalną szosę do Olsztyna przez Napiwodę a dalej przez wsie nad jeziorem
Omulew lub wzdłuż historycznego traktu biskupów warmińskich obejmujących diecezję
z królewskiego nadania, trafia się we wnętrzu puszczy napiwodzko-ramuckiej na
enklawę osadniczą obejmującą Bałdy, Butryny, Chaberkowo, Pokrzywy, Nową Wieś, Przykop
i Nowy Przykop bardziej znany jako Jaśniewo albo Dziuchy.
Niegdyś enklawa była rozleglejsza i zawierała w sobie połączone zachowanymi do dziś leśnymi wybrukowanymi drogami nieistniejące już wsie i kolonie: Sójkę, Jełguń, Dzierzguny i Ramuk. Las, który nieubłaganie wraca na porzucone pola, odciął już Zgniłochę nieopodal jeziora Gim, Starą i Nową Kaletkę, Kopanki, Łajs w przesmyku między jeziorem Kośno a Jeziorem Łajskim, Bałdy-Piec nad jeziorami Łowne Duże i Łowne Małe.
Powrót lasu zaczął się w XIX wieku, gdy pracownicy Pruskich Stacji Badawczych podjęli program gatunkowego wzbogacenia sponiewieranych przez gradacje kornika, strzygoni i brudnicy mniszki królewskich monokulturowych sosnowo-świerkowych borów nasadzeniami daglezji, żywotników, czerwonych dębów, brzóz cukrowych, wejmutek…
Daglezje w Jełguniu |
Tymi drzewami obsadzano porzucone pola wokół jeziora Jełguń i obu bezodpływowych rynnowych jezior Czerwonek rozciągających się między Nową Wsią a Łajsem; wypełniano poręby w lesie między enklawą a Jeziorem Łańskim i w matecznikach za Bałdami w kierunku jeziora Dłużek…
Powracające drzewa |
Powrót lasu przyspieszył po II wojnie światowej, która zdziesiątkowała populację mieszkańców tutejszego pogranicza Warmii i Mazur, i po urządzeniu w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku ośrodka rządowego w Łańsku, będącego historyczną kontynuacją cesarskiego obwodu łowieckiego w Nowych Ramukach.
Dzisiaj enklawę otacza Ostoja Napiwodzko-Ramucka Natura 2000
obejmująca praktycznie wszystkie jeziora, lasy, część pól i łąk. Przekraczając
więc granicę zabudowy wiejskiej, wchodzi się na teren objęty europejskim
systemem ochrony przyrody.
Z enklawą sąsiadują fascynujące rezerwaty:
- Las Warmiński chroniący starodrzew nad Jeziorem Łańskim i dolinę
Łyny od Jeziora Łańskiego aż do Rusi, jednej z najstarszych warmińskich wsi w
okolicach Olsztyna;
Kośno o świcie |
- rezerwat Jezioro Kośno utworzony dla jego walorów krajobrazowych; od tej pory dostęp do jeziora stał się trudniejszy.
Wokół enklawy jest jeszcze kilka pomniejszych rezerwatów, w tym najsłynniejszy – źródła Łyny –
Koniuszanka |
i najdziwniejszy, jeden z dwóch w Polsce – Koniuszanka I – kryjący w sobie podziemne leje sufozyjne zaliczane do zjawisk pseudokrasowych. Owe leje wyrzeźbiła w piaskowcu Koniuszanka, źródłowy strumień rzeki Omulew.
Dookoła wyznaczono mnóstwo objętych zakazem wstępu ostoi zwierząt i ptaków. Chronią nie tylko bobry, jelenie, łosie, wilki, dziki czy rysie sprowadzone z Estonii w miejsce ostatnich wybitych w latach siedemdziesiątych kotów, lecz także bieliki, orliki krzykliwe, czarne dzięcioły, żurawie, bociany czarne…
Nie trzeba jednak opuszczać enklawy, by przeżyć spotkania z tymi zwierzętami i ptakami. Safari dzieje się tuż za płotem. Wystarczy wyjść o świcie na pola i łąki, między kępy drzew lub krzaczastych wierzb, w pobliże torfowych kałuż, śródpolnych stawków lub nad rowy melioracyjne, by spotkać owo niezwykłe bogactwo fauny i flory. Przywykłe do obecności zwierząt gospodarskich, hałaśliwych maszyn i pojazdów żurawie wyprowadzają pisklęta na łąki.
Czajka |
Czarne dzięcioły i dudki wybierają miejsca do gniazdowania w zagajnikach otulających stare zmurszałe drzewa. Czajki przesiadują na niewysychających mokradłach.
Bocian w Przykopie |
Bociany, czaple siwe i białe drepczą wzdłuż strumieni lub rowów melioracyjnych, szukając jedzenia.
Czapla w Altmajerówce |
Sarny |
Sarny kocą się na łąkach w pobliżu brzozowych lasków dających poczucie bezpieczeństwa.
Sarny w Przykopie |
Rykowisko |
Podczas rykowiska jelenie wychodzą z pobliskich zagajników, dając na otwartej przestrzeni spektakl, którego w lesie nie podejrzysz.
Lisy mają się świetnie |
Z dzikami jesteś tutaj za pan brat. Lisy przestały być rzadkością, odkąd objęto je systematycznymi szczepieniami.
Potrafią szarpać za nogawki |
Zające urządzają wiosną rozrywkowe parkoty… W sąsiedztwie wsi coraz częściej obserwuje się ślady wilków, które podchodzą z kryjówek Lasu Warmińskiego albo z mateczników między jeziorem Dłużek a linią leśnych wsi od Łajsu po Zgniłochę.
Jedno, czego enklawa nie zapewni – łatwych wrażeń. Chcąc to wszystko zobaczyć, trzeba się postarać. Melchior Wańkowicz rozróżniał dwa typy krajobrazu: ów łatwo wpadający w oczy od pierwszego spojrzenia, dostępny z lada jakiego miejsca, epatujący bardziej architektonicznymi walorami niż pięknem natury, i ten drugi, który docenisz dopiero wtedy, gdy wkroczysz weń o świcie, za dnia, o zmierzchu, w nocy, wjedziesz rowerem, wpłyniesz kajakiem, spojrzysz nań z grzbietu konia, doznasz zmęczenia i… zsumujesz każdą przeżytą chwilę…
Przykop i okolice oferują ten drugi rodzaj krajobrazu. Ktoś, kto szuka doznań na jedno spojrzenie, opuści to miejsce z uczuciem zawodu. Enklawa jest dla wędrowca, ornitologa, fotografa przyrody… człowieka z pasją poznawania… i dla mieszczuchów czy wypalonych pracowników korporacji, którzy postanowili znaleźć swoje niepowtarzalne miejsce na ziemi tej Ziemi…
Najciekawsze to, że okolica przylega do dużego ośrodka miejskiego. Z Przykopu do centrum Olsztyna jest raptem dwadzieścia kilometrów. Puszcza napiwodzko-ramucka kończy się nagle na wysokości Jarot. Szosa wiedzie jęzorem lasu między rozrastającymi się osiedlami Bartążka i Owczarni a Starym Olsztynem po wschodniej stronie. Niebawem ów jęzor lasu zostanie przecięty południową obwodnicą miasta. Zostawiwszy samochód na obrzeżach Jarot, żeby uniknąć szukania wolnych miejsc na zatłoczonych parkingach w centrum, łatwo dojedziesz na Starówkę tramwajem.
Ilość zwierząt żyjących w tej puszczy naprawdę robi wrażenie. Piękne zdjęcia, szczególnie ten żuraw!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Miejsce jest magiczne.
Usuń